Spotkałam się z błogoslawionym Pier Giorgio w trakcie perygrynacji jego ciała w czasie zeszłorocznych Światowych Dni Młodzieży. Towarzyszyło temu modlitewne przygotowanie. Był to dla mnie niezwykły czas, nie tylko duchowych rekolekcji, ale przeżycia osobistego zawierzenia swojego dziecka błogosławionemu Frassatiemu, gdyż byłam wówczas w ciąży. Poczułam wówczas szczególną więżź z Frassatim i jego opiekę. Wraz z Mężem nazwaliśmy swojego synka Piotr Jerzy, by uczcić błogosławionego Pier Giorgio i dać synkowi do naśladowania wzór świętości. Sami także odczuliśmy przemianę po spotkaniu z Frassatim, gdyż za jego sprawą staliśmy się hojniejsi dla potrzebujących. Mamy nadzieję na szybką beatyfikację błogosławionego Pier Giorgio, będzie to szczególny dzie dla naszej rodziny.
-Michalina