Gdy byłam na moich jedynych jak dotąd rekolekcjach oazowych, była możliwość przystąpienia do Towarzystwa Ciemnych Typów, co też uczyniłam, choć nie do końca wiedziałam, o co w tym chodzi, ale wiedziałam, że jest to dobra inicjatywa. Dopiero po zakończeniu rekolekcji zaczęłam zgłębiać informacje o Frassatim i Towarzystwie. Piękne jest to, że modlimy się za siebie nawzajem, czasem nie zdaję sobie sprawy, że modli się za mnie ponad 600 osób każdego dnia. Pier Giorgio jest dla mnie przykładem umiłowania Eucharystii, czego mi brakuje, chciałabym tak jak on kochać Eucharystię, Boga, Maryję i potrafić dawać siebie innym. Mieć odwagę, wytrwałość i zaufanie Frassatiego.
-Karina